niedziela, 17 grudnia 2017
Od Katrins do Jeonghan'a
Po tym zdarzeniu jakie miało miejsce i zabiciu mojej już dawno nieżyjącej rodziny czułam się jak nowo narodzona. Jednak mówili prawdę, że będę w piekle. Co prawda zawarłam pakt z diabłem, lecz czy to było dobrym wyborem, a zwłaszcza dla mnie? No na pewno! Wreszcie czuje się, że odnalazłam miejsce, w którym będę ,,żyć''. Znalazłam się w tajemniczym miejscu, które jest schronieniem dla takich jak ja. Przynajmniej będzie zabawnie. Nie wiedziałam gdzie będę zamieszkiwać, lecz nagle zjawił się ON. Nasz diabeł.
- Witaj dziewczę. - Powiedział.
- Witam samego władcę ciemności i piekieł. Demona, którego boją się wszyscy. - Ukłoniłam się lekko. - Panie mam pytanie gdzie mogę zamieszkać?
- Twoje mieszkanie znajduje się tam drogie dziewczę. - Pokazał sam władca.
- Dziękuję o Panie. - Znowu się ukłoniłam. - Za pozwoleniem udam się do mieszkania.
Udałam się do miejsca, w którym mam mieszkać. Kiedy tam się znalazłam i spojrzałam na mój pokój był bardzo fajny. W moich ulubionym kolorze. Kiedy tam znajdowałam się nie wiedziałam co mam robić, więc stwierdziłam, że pochodzę sobie po terenie. Po jakimś czasie znalazłam się na dworze. Chodziłam sobie na spokojnie, lecz ten spokój ktoś przeszkodził, lecz kto? Odwróciłam się w jego stronę i ujrzałam białowłosego chłopaka. Co on chce?
- Kim ty jesteś? - Powiedział niemiłym tonem. Jakby go to obchodziło.
- Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. - Powiedziałam.
Jeonghan?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz