piątek, 27 października 2017

Od Ethian'a Cd. Yumi

-Żaden ze mnie dżentelmen, zwłaszcza po tym co mam za uszami. Po za tym jest dość późno i możesz mieć problem z trafieniem. - starałem się jakoś wybrnąć, no ale cóż taka była w sumie prawda. Jest nowa, do tego ciemno, więc na wszelki wypadek... Westchnąłem głęboko. Przeczesałem włosy i podszedłem do drzwi. -Po prostu Cię odprowadzę. - dziewczyna uniosła jedną brew. Pewnie myśli, że coś więcej planuje. No na całe szczęście nic nie oczekiwałem w zamian za to. -I nie, nic nie planuje. - dodałem otwierając drzwi. Zeszliśmy po schodach i udaliśmy się do Yumi. W sumie to raczej ona nas prowadziła, bo sam nie wiem który domek został jej przydzielony.
Ze względu na tempo Yumi musiałem iść trochę wolniej niż zwykle. Mały nic nie znaczący szczególik. Idąc tu nocą zbyt dużo się nie dostrzeże, ale co po tak długim czasie w tym miejscu mogło mnie tu zaskoczyć. Raczej nic. Spojrzałem ukradkiem na dziewczynę idącą obok mnie. Dłonie schowane w rękawy i ocieranie jedna o drugą. Mamy październik, wiadome było, że noce są już zimne. Pewnie nie liczyła, że tak późno wróci. Ehh. I tak nie mam nic do stracenia. Zrzuciłem z siebie kurtkę i podałem dziewczynie.
-Trzymaj, jest trochę zimno. - wyciągnęła dłonie i wzięła kurtkę. Szybkim ruchem zarzuciła na siebie i praktycznie w niej znikła.
-Trochę duża.
-Ale zapewne Ci już cieplej.
-Dziękuje. - spuściła głowę nie wiedząc co jeszcze powiedzieć. Przez resztę drogi padło między nami kilka słów. Chyba dzisiejszy limit rozmów się wyczerpał. Mimo to spacer i tak wydawał się być przyjemny. Chociaż trwał tylko kilka minut. Gdy doszliśmy już na miejsce pożegnałem Yumi i wróciłem do siebie. -Szlag! zapomniałem kurtki. - zorientowałem się po drodze.. -Mniejsza, kiedy indziej ją odbiorę. - dodałem. Chyba skupiam się zbytnio na innych rzeczach. Przyśpieszyłem kroku by nie marznąć i wróciłem prosto do siebie. Zabrałem się za posprzątanie i umycie naczyń. Potem szybki prysznic i udałem się prosto do wyrka. Jak na jeden dzień, to działo się dzisiaj sporo.

<Yumi?>
<Jezu jak ja wenę po drodze tracę, jestem zjebany xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz